Bieszczady – Wołosań 1071 m n.p.m.

10 października, 2021

Na zakończenie weekendu w Bieszczadach, przed wyjazdem do domu, planujemy wejść na Wołosań 1071 m n.p.m. Szczyt leży po za BdPN w Ciśniańsko-Wetlińskim Parku Krajobrazowym. Zwany jest inaczej Patryja. Jak w dniu poprzednim, planujemy przejść trasę, która nie jest pętlą. Samochód zostaje w Cisnej, a my dostajemy się do miejscowości Żubracze. Za torami Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej, przecinającymi drogę, znajduje się zatoczka, oraz przechodzi zielony szlak. Właśnie nim ruszamy drogą służącą leśnikom do zwózki drewna.

W związku z tym droga jest maksymalnie rozjeżdżona, uformowana w rów i wypełniona wodą i błotem. Przejście suchą stopą jest niemożliwe, zaczynamy momentami brodzić po kostki w błocie. Niestety zaaferowani całą sytuacją, mijamy odejście zielonego szlaku w las, co na pewnym odcinku poprawiłoby nasza sytuację. Na szczęście droga, którą idziemy za chwilę znów się połączy i zielony szlak brnie dalej błotną rzeką. Po 1,5km drogi, które ze względu na panujące warunki pokonujemy w 50 minut, a przewyższenia nie było za wiele. Teraz na szczęście sytuacja się zmienia. Trasa zamienia się w leśną ścieżkę, błota jest zdecydowanie mniej i można normalnie iść, oraz zaczynamy zdobywać realnie przewyższenie. Szlak nie oferuje widoków, po prostu ciśniemy bukowym lasem w górę. Zaraz przed szczytem Przysłup 1006 m n.p.m. dochodzą nas odgłosy rykowiska. Niestety nie są to jedyne dźwięki na cały las, co chwila dochodzi nas wycie syreny kolejki leśnej. Po godzinie po opuszczeniu błota, stajemy na szczycie Przysłupu. Jest tu tylko mała karteczka z oznaczeniem wierzchołka.

Zatoczka w Żubraczach
Początek zielonego szlaku
Zielony szlak po wejściu w las
Zielony szlak
Przysłup 1006 m n.p.m.

Robimy krótki popas i ruszamy w dół w płytką przełęcz, a następnie na ostatnie, krótkie podejście pod nasz główny cel, czyli Wołosań. Na wysokości małych skałek, do zielonych oznaczeń dołączają czerwone. To znak, że jesteśmy już tuż, tuż naszego celu. Po chwili stajemy na szczycie. Są tu ławki, słupek ze znakiem geodezyjnym oraz tabliczka z nazwą szczytu i szlakowskaz. W tym miejscu kończy się szlak zielony. Spotykamy tu kilku turystów. Kiedyś stała tu wieża widokowa i chyba przydałaby się ponownie, ponieważ jak dowiadujemy się, szlak czerwony, którym przyszli z Cisnej, a my będziemy schodzić w dół, również nie obfituje w żadne dalsze panoramy. Parę zdjęć i ruszamy w kierunku Cisnej.

Czerwony szlak schodzi zdecydowanie delikatniej niż zielony, lecz nie jest to ciągłe zejście. Ścieżka to podchodzi, to schodzi w dół, na trasie jest też kilka zejść stromszych, ale stanowią zdecydowaną mniejszość. Jeśli chodzi o widoki, to potwierdzają się słowa turystów z Wołosania, ale i tak jest zdecydowanie lepiej niż na zielonym, bo trafiają się niewielkie przecinki i polany, z których minimalnie coś tam widać. Po drodze mijamy takie szczyty jak Sasów 1010 m n.p.m., Berest 942 m n.p.m., Osina 963m n.p.m. czy Hon 820 m n.p.m., Tylko na Osinie znajduje się tabliczka, są to wierzchołki słabo zaznaczone w terenie. Za Honem szlak dociera do jakiegoś wyciągu. Teoretycznie oznaczenia są wzdłuż niego, ale zejście nawet w dobrych warunkach jest trudne, więc schodzimy równoległą ścieżką lasem. Za chwilę wyłania się przed nami Bacówka PTTK po Honem. Są tu dostępne miejsca noclegowe (podobno 46) i kuchnia. Przysiadamy na ławkach pod schroniskiem i delektujemy się pierwszym szerszym widokiem dzisiejszego dnia. Pozostaje nam do pokonania już tylko ostatni odcinek utwardzonej drogi w dół do parkingu.

Szlak czerwony do Cisnej
Sasów 1010 m n.p.m.
Osina 963 m n.p.m.
Czerwony szlak za Osiną
Zejście czerwonym pod wyciągiem.
Bacówka PTTK pod Honem
Widoki spod Bacówki
Parking pod Bacówką

Tu już czeka na nas samochód, pakujemy się i możemy ruszać w długą podróż do domu. Trasa przyjemna, aczkolwiek ktoś, kto spodziewa się spektakularnych widoków, może się zawieźć. Jest to pozycja obowiązkowa dla zbierających Diadem Polskich Gór. Przejście trasy w miarę spokojnym tempem zajęło nam 4.5h, chociaż przerw w marszu było niewiele. Trasa technicznie prosta, choć dobre obuwie jest na pewno rozsądnym wyborem.

Wszystkie wpisy z tego rejonu