Podgórze Karkonoskie – Kumburk 642 m n.p.m.

17 maja, 2024

Wzgórze Kumburk 642m n.p.m na Pogórzu Karkonoskim należy do Sudeckiego Włóczykija. Na jego szczycie znajdują się ruiny zamku. Przebywaliśmy w okolicy, ale nie dysponowaliśmy zbyt dużą ilością czasu, więc wybraliśmy najkrótszy możliwy wariant, aby go skolekcjonować, zwłaszcza, że jest jednym z najmniej dla nas korzystnych ze względu na dojazd. Aby dojechać jak najbliżej autem, należy udać się do miejscowości Syřenov i na skrzyżowaniu przy Restaurace Na Klepandě, skręcić w jedyną nie numerowaną, wąską, asfaltową drogę. Ledwo mijają się na niej dwa samochody, ale przejechać się da. Nawierzchnia też jest w porządku. Drogą jedziemy niecałe 2km, do końca asfaltu. Na mapie (Google) jedzie ona dalej w kierunku Novej Paki, ale zmienia się w leśną szutrówkę i auta z tamtej strony nie przyjeżdżają.

Na miejscu jest sporo miejsc parkingowych na małym klepisku, oraz wzdłuż drogi. Stoi kilka samochodów. Jest tu również wiata turystyczna i rozpoczyna się odbicie od szlaku czerwonego na szczyt. Droga jest szeroka i wygodna. Do podejścia jest łącznie około 80m, na 500m trasy.

Po 300m docieramy do ruin. Są to pozostałości po murach oraz wieżach. Widać u podstawy murów bazaltowe słupy, co świadczy o wulkanicznym pochodzeniu szczytu. Końcowe 200 metrów to spiralne podejście na taras widokowy. Widać, że w wysokim sezonie coś się tutaj dzieje, bo są pozamykane kramy.

Ruiny zamku oferują kilka punktów widokowych w tym takie z panoramą we wszystkich kierunkach. Trzeba przyznać, że widoki są całkiem niezłe. Dane nam było dojrzeć Ještěd, wierzchołek Śnieżki, a podobno przy bardzo dobrych warunkach teoretycznie można zaobserwować nawet Wielką Sowę. Wejść można również do komnaty/piwnic.

Tam daleko jest Śnieżka 😀

Poruszanie się po całym kompleksie odbywa się na własną odpowiedzialność. Sam zamek to budowla z początku XIVw. W swej historii służył jako siedziba wielu rodów, a także więzienie. Został spustoszony przez Szwedów w Wojnie Trzydziestoletniej. Został rozebrany pod koniec XVIIw. Po krótkim zwiedzaniu wracamy do auta tą samą drogą. Łącznie przeszliśmy nie więcej niż 1.5km, wliczając szwendanie się po samym zamku.

Wszystkie wpisy z tego rejonu