Góry Izerskie – Młynica 653 m n.p.m., Czerniawska Kopa 776 m n.p.m., Stóg Izerski 1108 m n.p.m.

5 listopada, 2024

Bogactwo wież widokowych w okolicy Świeradowa każe nam zaplanować pętelkę po Górach Izerskich. W ostatnich kilku latach powstały tu trzy budowle tego typu:

– Sky Walk Świeradów – Zdrój (wstęp płatny).

– Wieża widokowa na Młynicy 653 m n.p.m.

– Wieża widokowa na Czerniawskiej Kopie 776 m n.p.m.

Nasza propozycja wycieczki uwzględnia wejście na Młynice 653 m n.p.m. oraz Czerniawską Kope 776 m.n.p.m., a na deser proponuje zaliczenie wieży widokowej na Smrku 1124 m n.p.m. Zwieńczeniem całości będzie obiad w Schronisku PTTK na Stogu Izerskim. Pogoda klepnięta, więc w drogę 😊

Jedziemy autem do wspomnianego na wstępie Świeradowa. Parkujemy na dużym, darmowym parkingu kawałek powyżej dolnej stacji kolei gondolowej, zaraz obok szczytu Młynicy. Stąd spacerkiem na wieże mamy do pokonania nieco ponad 300 m. Łatwiej i bliżej się nie da 😀

Widok na parking. Wieża widokowa na Młynicy na drugim planie

Stalowa konstrukcja ma niespełna 34 metry wysokości. Górna platforma została zawieszona na wysokości prawie 24 metrów. Znajdziemy tam lunety widokowe oraz niewielkie tabliczki opisujące lokalne szczyty. Niestety w dniu naszej wizyty lunety nie działały. Dobrze widać stąd fantazyjne kształty wieży Sky Walk Świeradów – Zdrój oraz Schronisko na Stogu Izerskim. Panorama otwiera się na wschodnią część Gór Izerskich.

Wieża widokowa na Młynicy 653 m n.p.m.
Panorama z wieży widokowej na Młynicy. W centralnej części zdjęcia można dostrzec wieże Sky Walk w Świeradowie.
Widok z wieży widokowej na Młynicy w kierunku Stogu Izerskiego. Na dole widoczny nasz parking.

Wracamy do ścieżki, którą tutaj przyszliśmy i skręcamy w lewo w kierunku północnym. Chcemy dojść do zielonego szlaku. Trochę demotywuje fakt, że zaczynamy wytracać wysokość, ale inaczej się nie da 😀 Po dojściu do szlaku skręcamy w lewo i schodzimy dalej aż do Domu Zdrojowego Czerniawa Zdrój.

Wzdłuż ulicy Sanatoryjnej powstaje ciekawa infrastruktura spacerowa razem z tężnią. My wchodzimy na czarny szlak i zaczynamy podejście na Czerniawską Kopę. Mamy do pokonania trochę ponad 200 m w pionie leśną ścieżką. Po dotarciu do skrzyżowania z zielonym szlakiem skręcamy ostro w prawo i pokonujemy krótki odcinek do wieży.

Remont na ulicy Sanatoryjnej.
Tężnia na ulicy Sanatoryjnej.
Widok na ulicę Sanatoryjną.
Umocniony fragment ścieżki nad ulicą Sanatoryjną.
Podejście czarnym szlakiem na Czerniawską Kopę.
Podejście czarnym szlakiem na Czerniawską Kopę.

Naszym oczom ukazuje się drewniana konstrukcja o wysokości 15 m z dwoma tarasami widokowymi. Obok wieży znadują się ławki oraz stojaki na rowery. Panorama z tarasu widokowego z grubsza jest podobna do tej, którą widzieliśmy z Młynicy. Różni się tym, że widać stąd mniej Świeradowa, ponieważ zasłania nam go sylwetka Opaleńca 825 m n.p.m. oraz wspomnianej Młynicy. Tablica informacyjna ustawiona pod wieżą zwraca uwagę na fakt, że dobrze widać stąd miejsce, w którym już 1000 lat temu stykały się granice terenów będących pod panowaniem trzech władców: niemieckiego, czeskiego i polskiego. Co ciekawe, nasze dalsze przejście poprowadzi nad dokładnie obok tego miejsca.

Wieża widokowa na Czerniawskiej Kopie 776 m n.p.m.
Tablica informacyjna na Czerniawskiej Kopie.
Ławki na Czerniawskiej Kopie.
Panorama w kierunku Świeradowa z wieży widokowej na Czerniawskiej Kopie.
Widok na Stóg Izerski z wieży widokowej na Czerniawskiej Kopie.
Widok z wieży na Czerniawskiej Kopie na zachód.

Wracamy do rozdroża Pod Czerniawską Kopą i zaczynamy najdłuższe dzisiaj podejście zielonym szlakiem na Smrek. Szlak zmienia swój charakter. Z szerokiej szutrowej drogi przechodzi w zniszczoną, kamienistą ścieżkę. Im wyżej tym las przerzedza się, a ścieżka ponownie zmienia się w taką gęsto porośniętą korzeniami.

Podejście zielonym szlakiem na Smrek.
Podejście zielonym szlakiem na Smrek.
Widok z zielonego szlaku.

Docieramy do wcześniej wspomnianego trójstyku krain, zwanego Płytą 1072 m n.p.m. Dowiadujemy się stąd, że do 1815 roku stykały się tu granice Górnych Łużyc, Czech i Sląska.

Trójstyk krain Górne Łużyce, Czechy i Śląsk.
Trójstyk krain Górne Łużyce, Czechy i Śląsk.

Docieramy do granicy polsko – czeskiej. Przechodzimy którkim łącznikiem do czeskiego zielonego szlaku by po chwili skręcić w lewo na niebieski szlak. Mijamy pomnik oraz tablicę pamiątkową na cześć niemieckiego poety, Theodora Kornera, który 16 sierpnia 1809 przebywał w tym miejscu. Wchodzimy na kolejną wieże dzisiejszego dnia – tą na Smrku 1124 m n.p.m. Stąd panorama otwiera nam się w każdym kierunku.

Łącznik pomiędzy zielonymi szlakami polskim i czeskim.
Niebieski szlak na Smrk.
Niebieski szlak na Smrk.
Pomnik ku pamięci Theodora Kornera.
Pomnik ku pamięci Theodora Kornera.
Wieża widokowa na Smrku 1124 m n.p.m.
Panorama z wieży widokowej na Smrku 1124 m n.p.m.
Panorama z wieży widokowej na Smrku 1124 m n.p.m.
Panorama z wieży widokowej na Smrku 1124 m n.p.m.
Panorama z wieży widokowej na Smrku 1124 m n.p.m.

Wracamy na polską stronę i zielonym szlakiem wędrujemy do Schroniska PTTK Na Stogu Izerskim. Przy ładnej pogodzie spotkamy tu wielu turystów. Trzeba pamiętać, że na Stóg Izerski wjeżdża kolejka gondolowa, a wieża widokowa na Smrku jest oczywistym wyborem jeżeli chodzi o atrakcje w najbliższej okolicy. Szlak jest pokryty luźnym kamieniem. Pokonujemy krótkie podejście na Stóg, na szczycie którego stoi maszt telekomunikacyjny. Dalej krótko w dół i jesteśmy pod schroniskiem.

Zielony szlak na Stóg Izerski.
Zielony szlak na Stóg Izerski.
Stóg Izerski 1108 m n.p.m.
Schronisko PTTK Na Stogu Izerskim.
Schronisko PTTK Na Stogu Izerskim.
Drogowskaz na Płytę.

Ze schroniskowego tarasu mamy elegancką panoramę na Świeradów. Jemy obiadek i biwakujemy. Nocowaliśmy tu kiedyś zimą. Realcję z tamtego przejścia można znaleźć TU. Mamy same dobre wspomnienia 😀

Do auta wracamy zielonym szlakiem, a potem czarnym. Jest to prawie w całości asfaltowy odcinek. Zielony szlak na mapach nosi miano „Katorga”. Schodzi się stromo, kolana cierpią.

Zejście zielonym szlakiem.
Zejście zielonym szlakiem.

Tego dnia mieliśmy świetną pogodę, co przełożyło się na dalekie obserwacje. Wieże widokowe spełniły swoją rolę. Trochę podchodzenia było, ale oceniam to na plus 😀 Obecność schroniska na trasie zawsze podnosi morale.

Wszystkie wpisy z tego rejonu