Góry Bialskie – Czernica 1083 m n.p.m.

11 lutego, 2020

W drugi dzień Świąt Wielkanocnych wybieramy się na wycieczkę w Sudety. Tym razem pada na Czernicę (1083 m n.p.m), szczyt należący do odznak: Sudecki Włóczykij, Wieże Widokowe Ziemi Kłodzkiej, Tysięczniki Ziemi Kłodzkiej. Z domu wyjeżdżamy stosunkowo późno, spędzając poranek z rodzinami.

W Starym Gierałtowie meldujemy się dopiero po godzinie 13. Auta zostawiamy na darmowym parkingu, na którym stoi wiata z ławkami oraz grill. Znajduje się przy drodze w miejscu, gdzie niebieski szlak idący przez chwile wzdłuż jezdni skręca na południe (na mapach turystycznych oznaczony jako Stary Gierałtów na niebieskim szlaku). Dobre miejsce, aby rozpocząć wędrówkę i zostawić samochód.

Pogoda tego dnia zmieniała się jak w kalejdoskopie. Można powiedzieć, że doświadczyliśmy skrawka każdej z pór roku. Wędrówkę rozpoczynamy przy wiosennej pogodzie. Słońce wyłoniło się zza chmur, a wiatr zrobił sobie przerwę. Marsz rozpoczynamy szlakiem niebieskim.

Widok na Stary Gierałtów. Rozpoczęcie podejścia niebieskim szlakiem.
Rozpoczęcie podejścia niebieskim szlakiem w Starym Gierałtowie.

Już na samym początku pojawiają się pewne niejasności w przebiegu szlaku. Po dojściu do granicy lasu powinien on skręcić z szutrowej drogi w bór, co wcale nie wynika z oznaczeń, których jest zdecydowanie za mało. Dlatego lekko zakłopotani idziemy około 250m do skrzyżowania i skręcamy w lewo, jak wskazuje intuicja i mapa. Droga łączy się później z właściwym szlakiem, którego wejście od tej strony jest dobrze oznaczone. Mapa papierowa i rzeczywiste oznakowania wskazują prawidłową drogę, natomiast „naszą trasą” dojdzie się do tego samego miejsca szeroką i utwardzoną drogą nadrabiając nie więcej niż 5 minut. Na tym etapie warunki są bardzo dobre, śniegu i błota nie ma.

Chwila zakłopotania. Tuż obok niebieskiego szlaku.
Widok na niebieski szlak, nazwany przez nas ambonowym.

Kontynuując marsz szlakiem niebieskim odwiedzamy największą grupę skalną w Górach Bialskich – Trzy Siostry. Prowadząca do nich ścieżka jest dobrze oznaczona i opisana tablicą informacyjną. Jest tu miejsce na ognisko oraz kilka ławek. Warto na chwilę zboczyć z głównego szlaku, ponieważ przy dobrej pogodzie widoki robią wrażenie. Same skały też sprawiają wrażenie potężnych.

Trzy Siostry. Największa grupa skalna Gór Bialskich.

Przy Przełęczy Dział część grupy chwilę idzie w złym kierunku (na Stronie Śląskie), lecz szybko koryguje swój błąd. Od przełęczy poruszamy się już szlakiem żółtym – płaski trawers po utwardzonej drodze (Kobyliczny Dukt), aż do ostrego skrętu w prawo w las, który łatwo przegapić.

Kontynuacja wędrówki niebieskim szlakiem zaraz po powrocie z Trzech Sióstr.
Trawers niebieskm szlakiem. Odcinek asfaltowy.

Tutaj podejście nabiera charakteru, prowadząc stromą ścieżką. Mapa sugeruje połączenie się tu szlaków czerwonego i żółtego, co nie jest prawdą. Znajdujemy jedynie żółte oznaczenia. Pojawia się cienka warstwa śniegu, która specjalnie nie utrudnia podejścia.

Po lewej żółty szlak. Ostatni odcinek podejścia na Czernicę.

Docieramy pod wieżę widokową na Czernicy. Część grupy, która dotarła kilkanaście minut szybciej załapała się jeszcze na widoki na góry Bialskie i Złote oraz ledwo widoczny Masyw Śnieżnika. Ze względu na bardzo szybko pogarszającą się widoczność, druga grupa nie widziała praktycznie nic. Po za drewnianą wieżą wybudowaną w czynie społecznym, są tam również ławki ustawione w kręgu z paleniskiem po środku.

Wieża widokowa na Czernicy.
Widok z wieży widokowej na Czernicy. Z prawej nadciąga ochłodzenie.
Widok z wieży widokowej na Czernicy. Z lewej widoczne nadciągające załamanie pogody.
Wiosenna panaroma z wieży widokowej na Czernicy.

Pogoda nie jest już tak łaskawa i mokra zawiesina otacza nas ze wszystkich stron. Mimo wszystko postanawiamy zatrzymać się na świąteczny posiłek. Na górę wnieśliśmy jadło i grille jednorazowe oraz statutowe procenty, tym razem w postaci piwa. Na ruszcie króluje biała kiełbasa, ale można wypatrzeć również karkówkę czy rybę. Po za grillem, do wyboru zabrane ze świątecznie zastawionych stołów, sałatki i ciasta.

Świąteczny grill na Czernicy.

Gawęda przy piwku trwa, niestety pogarszająca się z minuty na minutę pogoda zmusza nas do powrotu. Wychładzamy podstawki grilla w śniegu, zbieramy swoje i przygodnie napotkane śmieci i udajemy się czerwonym szlakiem w kierunku Nowego Gierałtowa.

Zejście czerwonym szlakiem we mgle.

Początkowo trasa przebiega dość stromo w dół snując się pomiędzy choinkami. Później dochodzi do wcześniej wspomnianego Kobylicznego Duktu, którym trawersowaliśmy żółtym szlakiem Jawornik Kobyliczny. Od tego momentu szlak wiedzie szeroką drogą, w prawie całej długości wzdłuż doliny potoku Tylnik. Po prawej stronie od szlaku rozciąga się wspaniale wyglądający, owiany lekką mgłą/chmurą, las na stromym zboczu Gierałtowskiej Kopy.

Widoczność z czerwonego szlaku. Zejście z Czernicy.
Zejście z Czernicy. Czerwony szlak.

Ośmioosobowa kompania WiSu rozciąga się na trasie i dochodzi do Nowego Gierałtowa w różnym czasie. Na dole mijamy jeszcze Galerię Na Szlaku, będącą galerią twórców ludowych, niestety nie mamy czasu na dłuższą wizytę. Nie omieszkamy wpaść tu przy kolejnej wizycie.

Idąc wzdłuż drogi zamykamy pętlę docierając do wspomnianego na początku parkingu. Wyrzucamy śmieci, wsiadamy do samochodów i wracamy do domu.

Na całej trasie nie spotkaliśmy żadnych ludzi. Nie zdobyliśmy również żadnej nowej pieczątki do książeczki, co wcale nie oznacza, że któryś gierałtowski lokal takiej nie posiada. Z wiadomych przyczyn wszystko było już zamknięte.

Na powrocie, przy przekraczaniu Przełęczy Lądeckiej i wjeżdżaniu do Republiki Czeskiej przeżywamy atak zimy totalnej. Krajobraz zmienia się momentalnie, a śnieżyca ogranicza widoczność.

W drodze do Czech przez Przełęcz Lądecką. Zima w pełni.

W Polsce w okolicach Paczkowa wszystko wraca do normy. Cali i zdrowi wracamy do domów.

Wycieczkę uważamy za udaną i z czystym sumieniem możemy polecić innym realizację takiego samego planu. Trasa do celu praktycznie w całości wiedzie pod górę, a po osiągnięciu szczytu już tylko w dół, co dla niektórych osób jest dużą zaletą.

Poniżej realizacja trasy w endomondo. Dla zbierających odznaki punktacja GOT w podsumowaniu.

Mapy turystyczne
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=2126n,2130n,3962n
Pętla zamyka się na przejściu między Nowym a Starym Gierałtowem

Endomondo
https://www.endomondo.com/users/32212619/workouts/latest

GOT – podsumowanie
—————————
TRASA : Stary Gierałtów-Dział-Czernica-Nowy Gierałtów-Stary Gierałtów(2.63km)
NR GRUPY GÓRSKIEJ WG REG. GOT PTTK: S.16 Masyw Śnieżnika, Góry Bialskie
PUNKTÓW WG REG. GOT PTTK: 9+5+6+3=23

Wszystkie wpisy z tego rejonu