Beskid Mały – Łamana Skała 929 m n.p.m., Potrójna 883 i 887 m n.p.m., Czarny Groń 793 m n.p.m.

12 stycznia, 2022

Wycieczka w Beskid Mały. To niewielkie jak sama nazwa wskazuje pasmo, podzielone jest przez Jezioro Międzybrodzkie, które jest zbiornikiem zaporowym na rzece Sole. Część zachodnia to Grupa Magury Wilkowickiej, a jej najwyższy punkt to najwyższy szczyt całego pasma, czyli dobrze znany Czupel 930m n.p.m. Część wschodnia, zdecydowanie większa, nazywana jest Beskidem Andrychowskim lub Górami Zasolskimi. Najwyższy szczyt to Łamana Skała 929m n.p.m., czyli zaledwie 1m niższa od Czupla i to właśnie na nią będziemy wchodzić. Wycieczkę rozpoczynamy z miejscowości Rzyki, a konkretnie z przysiółka tej wsi o nazwie wołoskiego pochodzenia, Praciaki, co oznaczało, że jego mieszkańcy zajmowali się hodowlą świń. Jedziemy praktycznie do końca drogi, mijamy osiedle mieszkaniowe i dojeżdżamy do ośrodka narciarskiego Czarny Groń. Mijamy jeden parking (przy czarnym szlaku) i parkujemy na kolejnym, tam gdzie zaczyna się szlak żółty. Parkingi są darmowe.

Ruszamy drogą w kierunku wyciągów. Jest to szeroka, około kilometrowa droga, lekko wznosząca się do góry. Dość często jeżdżą po niej busy dowożące narciarzy z parkingu na wyciąg. Za wyciągiem podejście staje się stromsze i węższe, aczkolwiek nadal dość wygodne. Po przejściu dość płytkiego, ale szerokiego potoku, zamienia się w wąską kamienistą ścieżkę. Zdecydowanie też stromszą. Takie warunki towarzyszyć nam będą, aż do połączenia szlaku żółtego z zielonym i czerwonym. W tym miejscu droga zdecydowanie się wypłaszcza. Dochodzimy do Rozstajów pod Mladą Horą, zwanego inaczej Anulą. Co ciekawe, nazwa pochodzi od imienia krowy, a legenda jej powstania jest przybita na rozstaju. Nie zabierzemy Wam przyjemności z poznania jej tu na miejscu 😄.

Parking Rzyki, Praciaki
Potok
Podejście za potokiem
Połączenie szlaku żółtego z czerwonym i zielonym
Anula

Teraz poruszać się będziemy szlakami żółtym i czerwonym. Dalej po lekkim podejściu i wejściu na teren Rezerwatu Madohora znajdujemy się na wierzchołku Mladej Hory 910m n.p.m. Tabliczka szczytowa jest przybita dość wysoko, więc łatwo ją przeoczyć. Ścieżka schodzi później w dół i zaczyna trawersować zbocze Łamanej Skały. Natrafiamy tu na tabliczkę szczytową ze strzałką, która wskazuje gdzie znajduje się wierzchołek. Docieramy do niego dość wyraźną, nieznakowaną ścieżką. U góry nie ma za wiele do oglądania, widoków brak, więc tylko zdjęcie z tabliczką i wracamy na szlak.

Odejście na Łamaną Skałe
Szczyt Łamanej Skały 929m n.p.m.

Biegnie on teraz wąską klimatyczną ścieżką, a po lewej stronie widoczne są wychodnie skalne. Za Łamaną Skałą mijamy górną stacje wyciągu, a następnie na rozstaju szlaków wybieramy nadal znaki żółte. Prowadzą one do dwóch ciekawych miejsc, czyli schroniska studenckiego Chatka Pod Potrójną oraz skały Zbójeckie Okno. Do schroniska schodzi się w dół i tu pojawiają się pierwsze szersze panoramy. Schronisko, dość klimatyczne o bardzo przystępnych cenach. Można tutaj także podbić książeczkę. Kolejną atrakcją na trasie będzie Zbójeckie Okno, którym jest ostaniec skalny, z około metrowym „oknem”. Podobno jest to najciekawsza skała w całym Beskidzie Małym.

Schronisko Studenckie Chatka Pod Potrójną

Następnie szlak żółty na powrót łączy się z czerwonym i razem wspinają się na Potrójną 883m n.p.m. W końcowej fazie podejścia, warte odnotowania są widoki za plecami. Mamy to szczęście, że możemy podziwiać dziś Tatry, usadowione między Babią Górą, a Policą. Panorama obejmuje jednak dużo szerszy zakres, zwłaszcza z drugiego, wyższego wierzchołka Potrójnej 887m n.p.m. i oferuje widoki na wszystkie, otaczające Beskid Mały, pasma górskie. Z nazwą Potrójna też wiążą się małe zawirowania, bo wierzchołki ma jedynie dwa. Jej dzisiejszą nazwę zawdzięczamy austriackim kartografom, którzy przepisując polską mapę, przepisali nazwę domów stojących na jej zboczach, a należących do osiedla Potrójna w miejscowości Rzyki. Wcześniej przez miejscowych nazywana była Czarnym Groniem. Co lepsze, całkiem niedaleko znajduje się inny, dość niewybitny, szczyt o tej samej nazwie. Wracając do pobliskich domów, w jednym z nich oferowane są również posiłki, lecz nie zachodzimy tam. Na pierwszym wierzchołku Potrójnej żegnamy się z szlakiem czerwonym, a witamy z czarnym, a na drugim natomiast zostajemy przy czarnym właśnie, a żegnamy z żółtym, który towarzyszył nam od samego początku. Jest tu również tablica z opisem widocznych panoram.

Potrójna 883m n.p.m.
Widok z Potrójnej na Beskid Żywiecki i Tatry
Potrójna 887m n.p.m.

Teraz czeka nas zejście. Można je podzielić na 4 etapy. Pierwszy to dość szybkie wytracanie wysokości, szeroką drogą. Mijamy na wysokości Chaty Gołębiówki, kartkę Czarny Groń 793m n.p.m., mówiącą o przynależności tego miejsca do Korony Beskidu Małego. Następnie przy wiacie szlak skręca po ponad 90 stopni w prawo i pokonujemy drugi etap, gdzie droga się wypłaszcza, lub idzie nawet lekko pod górę. Po jego pokonaniu, przechodzimy do 3 etapu czyli ponownego szybkiego tracenia wysokości, tym razem jednak po wąskiej, kamienistej, typowo górskiej, ścieżce. Po jego zakończeniu znów dochodzimy do wypłaszczenia. Czarny szlak wiedzie do parkingu, ale niestety nie naszego, a tego który minęliśmy na samym początku, a następnie czeka nas prawie półtora kilometra tego czego tygrysy lubią najmniej, czyli asfaltu. Jednak po zakończeniu zejścia, jest możliwość przejścia przez potok i znaczonego skrócenia asfaltowego odcinka, do zaledwie 400m. I tak właśnie robimy. Wracamy do auta i kończymy pętelkę.

Czarny Groń 793m n.p.m.
Zakręt przy wiacie na czarnym szlaku
Ostatni etap zejścia czarnym szlakiem

Trasa przyjemna, z typowo górskimi szlakami. Trochę kamieni, trochę szerszych dróg. Na trasie dwa schroniska. W drugiej części bardzo widokowa i zdecydowanie do polecenia. Dla kompletujących Diadem Polskich Gór, pozwala odhaczyć Łamaną Skałę. Na trasie spotkaliśmy sporo ludzi, zwłaszcza w okolicach Potrójnej. Podejście szlakiem żółtym jest bardziej wymagające, niż byłoby czarnym, ale tak samo jest z zejściami, więc wg nas pętla w tą stronę jest bardziej optymalna.