Panská skála to wzgórze w Górach Łużyckich, w kraju libereckim w Czechach. Jest to nek, czyli zastygnięta w kominie wulkanu lawa, odsłonięta w wyniku erozji terenu wokoło. Nek tworzą charakterystyczne słupy bazaltowe, których eksploatacja pięknie je odkryła. Znajduje się on przy drodze z Kamenický Šenov do Nový Bor. Jest tu duży płatny parking. Płatność można uiścić w automacie przed wyjazdem, również za pomocą karty. Pierwsza godzina postoju auta osobowego to 60 CZK. Jest to czas wystarczający do całego, dość dokładnego, obejścia wzgórza.
Trasę zaczynamy koło szlakowskazu i po parudziesięciu metrach, możemy już podziwiać piękne strzeliste słupy bazaltu, mierzące nawet po 20m wysokości. Liczne ścieżki penetrują zakamarki skały. Jest tu też spore jeziorko, powstałe w dawnym wyrobisku. Wydobycie skończyło się w 1914r. Co ciekawe, jest to również jeden z najstarszych rezerwatów przyrody w Czechach. Pierwsze formy ochrony sięgają 1878r. Dziś całe wzgórze jest objęte rezerwatem Národní přírodní památka Panská skála.
Znajduje się tu kilka tablic informacyjnych, w języku czeskim, niemieckim i angielskim. Skałę można obejść wokoło. Od tyłu, patrząc z perspektywy parkingu, jest kilka łatwych ścieżek, pozwalających się dostać się na szczyt wzgórza. Rozciągają się stąd dość szerokie panoramy we wszystkich kierunkach. Fajnie widoczny jest Klíč 759m n.p.m., czyli sudecka piramida. Z tej perspektywy doskonale widać, skąd ten wygasły wulkan zyskał taki przydomek. Domykając kółko wokoło skały mijamy jeszcze słup maryjny, upamiętniający śmierć pewnej pary w XVIII wieku.
Atrakcja na pewno warta odwiedzenia, nawet gdy jesteśmy jedynie przejazdem. Jest to najczęściej odwiedzana forma geologiczna w Czechach i nie dziwi nas to, bo naprawdę robi wrażenie.