Beskid Żywiecki – Wielka Racza 1236 m n.p.m, Przełęcz Przegibek

20 czerwca, 2022

Jedziemy w Beskid Żywiecki na tygodniowy urlop. Na pierwszą wycieczkę zaplanowaliśmy pętle, którą inspirując się najnowszą regionalizacją fizycznogeograficzną Polski spokojnie możnaby nazwać kysuckim klasykiem. Wędrówka będzie nas prowadzić po grupie Wielkiej Raczy, oczywiście z wejściem na jej najwyższy szczyt – Wielką Racze 1236 m n.p.m. Po drodzę odwiedzimy dwa schroniska, pierwsze na Przegibku, a drugie na wyżej wspomnianym szczycie. 

Jedziemy do Rycerki Górnej. Auto parkujemy na parkingu pod lasem przy zielonym szlaku kawałek powyżej miejsca, w którym rozdziela się ze szlakiem żółtym. Jakby ktoś chciał wchodzić tylko na Wielką Raczę i z powrotem, to wyżej przy żółtym szlaku również jest duży parking.

Parking w Rycerce Górnej przy zielonym szlaku

Ruszamy pod górę za zielonymi znakami w kieruku Przełęczy Przegibek. Szlak jest szeroki i prowadzi nas zdecydowanie pod górę. Póki co widoki przysłaniają drzewa.

Początek podejścia zielonym szlakiem.

Wyżej część zboczy porośniętych jest młodym lasem lub wcale nie ma na nich drzew. Jest to dość charakterystyczny obrazek w Beskidzie Żywieckim. Związane jest to z klęską rozpadu świerczyn, która była masowo nasadzana w miejsce wykarczowanej na potrzeby przemysłu pierwotnej Puszczy Karpackiej (w XIX wieku w tych rejonach rozwinęło się hutnictwo i przetwórstwa drewna). Silne i przystosowane do górskich warunków buki i jawory zastępowano świerkiem wyhodowanym z nasion obcego pochodzenia.

Widoki z zielonego szlaku.

Powstające monokultury okazały się zupełnie nieodporne na wiatr, okiść, choroby grzybowe oraz szkodniki owadzie. W 2004 roku huraganowe wiatry wywróciły 850ha lasu. Setki tysięcy leżących drzew stanowiło idealną pożywkę dla żerującego pod korą kornika drukarza i innych owadów. Leśnicy walczyli z klęską na wielu frontach m.in. zrywano i palono kore z obalonego drzewa, wyłozono tysiące pułapek na kornika. Za pieniądze ze sprzedaży drewna z powalonych drzew corocznie na tereny poklęskowe trafia 2 miliony sadzonek. W ten sposób próbuje się odtworzyć las, który swoją budową jak najbardziej będzie przypominał pierwotną i silną Puszczę Karpacką. Wierzymy, że starania leśników przyniosą zamiarzony rezultat. I chociaż łyse zboczą otwierają przez nami pięknę widoki, to silny i zdrowy las leży w interesie wszystkich.

Widoki z zielonego szlaku.

Po około 1.7km podejścia szlak skręca z szerokiej drogi na wąską ścieżkę, która w początkowej fazie zwiększa swoje nachylenie. Potem już łagodniej trawersuje zbocza Bendoszki Wielkiej 1144 m n.p.m aż do połączenia z niebieskim szlakiem. Chwile w dół i docieramy do pierwszego przystanku – Schroniska PTTK na Przełączy Przegibek.

Odejście na zielony szlak.
Zielony szlak.
Zielony szlak.
Widok z zielonego szlaku w kierunku Rycerki Górnej.
Schronisko PTTK na Przełęczy Przegibek.

Początki schroniska sięgają 1923 r. W późniejszych latach budynek wieokrotnie zmieniał właścicieli, ale nigdy nie został zniszczony. Tylko w grudniu 1944 radzieccy partyzanci stacjonujący na Młodej Horze zagrabili jego mienie. Kolejne rozbudowy i modyfikacje obiektu, w szczególności jego aktualnych gospodarzy, pozwoliły zachować atrakcyjny wygląd nawiązujący do miejscowych tradycji budowlanych.

Schronisko PTTK na Przełęczy Przegibek.

Ruszamy dalej niebieskim szlakiem przez halę na Przełęczy Przegibek. Oprócz schroniska jest tu kilka innych budynków składających się na osiedle Przegibek, należące do wsi Rycerka Górna. Wygląda, że na codzień normalnie mieszkają tu ludzie. Kilkadziesiąt lat wstecz, obszar był wykorzystywany jako pole uprawne, był tu także prowadzony wypas owiec i bydła. Aktualnie większość terenów jest tylko koszona oraz wypasana, w związku z czym słabiej użytkowana część hali zarasta.

Hala na Przełęczy Przegibek.
Osiedle Przegibek.
Widok z Przełęczy Przegibek na Wielką Raczę (po prawej stronie na ostatnim planie)

Docieramy do czerwonego szlaku, którym zaprowadzi nas na Wielką Raczę. Szlak w pewnej części pokrywa się z granicą polsko – słowacką, a wędrówka nim okazuje się najprzyjemniejszą częścią dzisiejszej wycieczki. Od napotkanej turystyki dowiedzieliśmy się, że na weekendy wędruje tędy duża ilośc turystów. My jesteśmy w tygodniu, więc na szlaku oraz pod schroniskami spotkaliśmy dosłownie kilka osób.

Połączenie szlaków niebieskiego i czerwonego.
Czerwony szlak.
Widoki z czerwonego szlaku.
Widok na Przełęcz Przegibek z czerwonego szlaku.
Dojście czerwonego szlaku do granicy polsko – słowackiej. Jedyna wiata podczas całej wycieczki.

Szlak wprowadza nas na wzniesienie Kikula 1105 m n.p.m. gdzie chwilkę biwakujemy na punkcie widokowym na słowacką część pasma. Później wędrujemy kawałek wzdłuż granicy i chwile przed szczytem Jaworzyny 1173 m n.p.m. szlak prowadzi nas w dół, by przetrawersować niżej dwa kolejne szczyty, Bugaja 1140 m n.p.m oraz Wielką Czerwenkową 1131 m n.p.m.

Kikula 1105 m n.p.m.
Punkt widokowy na Słowacje.
Czerwony szlak.
Czerwony szlak.

Biwakujemy na Hali Śrubita, z której mamy bardzo dobry widok na Schronisko na Wielkiej Raczy. Wydaje się, że to już blisko. W rzeczywistości przed nami jeszcze 1.5h sprawnego marszu pod górę.

Hala Śrubita.
Hala Śrubita. Widok na Wielką Raczę.
Czerwony szlak.
Hala na Małej Raczy.
Ostatni fragment podejścia do Schroniska na Wielkiej Raczy. Budynek widoczny na szczycie w centralnej części zdjęcia.

Docieramy do schroniska. Na spokojnie zamawiamy coś ciepłego do jedzenia i odpoczywamy na ławkach przed budynkiem. Nad schroniskiem, na szczycie Wielkiej Raczy znajduje się taras widokowy. Jego stan techniczny budzi pewne zastrzeżenia, ale póki co wydaje się być bezpieczenie 😀 Przy barierkach zamontowano tablice informacyjne z opisem panoramy. Jest na co popatrzeć…

Schronisko PTTK na Wielkiej Raczy.
Wielka Racza 1236 m n.p.m.
Taras widokowy na Wielkiej Raczy.
Taras widokowy na Wielkiej Raczy.

Do auta wracamy żółtym szlakiem. Pomimo szerokiej drogi zejście dosyć niewygodne. Dużo luźnych kamieni oraz wyraźne nachylenie może sprawić niektórym trochę problemów.

Powrót żółtym szlakiem.
Powrót żółtym szlakiem.
Widoki z żółtego szlaku.

Pętelka godna polecenia. Piękne widoki przez większośc wycieczki motywuje do pokonywania kolejnych kilometrów. Pomimo faktu, że w trakcie wycieczki odwiedzamy dwa schroniska, tereny oceniłbym jako stosunkowo dzikie. Przy szlakach praktycznie nie ma wiat turystycznych, szczyty nie są opisane tabliczkami, a z punktów widokowych rzadko kiedy widać jakiekolwiek zabudowania.

Wszystkie wpisy z tego rejonu