Góry Hanuszowickie – Bradlo 600 m n.p.m.

18 kwietnia, 2024

Celem naszej wycieczki w Góry Hanuszowickie jest Bradlo 600m n.p.m. Przywiódł nas tutaj po raz kolejny Sudecki Włóczykij. Szczyt ten jest najwyższym w pogórzu Úsovská vrchovina. Największa atrakcją turystyczną jest znajdująca się na szczycie skała. Od tej skały czerpie właśnie nazwę, ponieważ Czesi kiedyś na skałę mówili „bradlo”.

Parking

Wycieczkę rozpoczynamy ze skrzyżowania szlaku rowerowego z drogą, w okolicy wsi Nedvězí. Jest tutaj miejsce na kilka aut. Szeroka droga prowadzi w las. Ruszamy nią niezauważalnie pod górę. Na pierwszym dużym skrzyżowaniu skręcamy w prawo (do wyboru jest jeszcze droga na wprost) i kontynuujemy szeroką drogą, na razie rowerową, marsz. Zdobywamy symbolicznie przewyższenie, ale nie da się tego nawet odczuć. Po około 400m od skrzyżowania, od prawej strony dochodzi szlak czerwony i teraz nasza droga jest już oznaczona szlakiem pieszym. Po kolejnych 400m szlak odbija w lewo z szerokiej drogi. Wchodzimy w gęstszy las, ale ścieżka nadal jest bardzo wygodna. Zaczynamy natomiast podchodzić pewnie pod górę.

Podejście czerwonym szlakiem

Po kolejnych 500m znów wychodzimy na szerszą ścieżkę. Po chwili widać już skałki na szczycie. Jest to wysoka na około 25m skała kwarcytowa. Na jej zboczach znajduje się kilkadziesiąt dróg wspinaczkowych. Przed wejściem na nią stoi drewniana figura diabła. Jak to w takich przypadkach często bywa to właśnie jemu przypisuje się obecność dużych skał. Według jednej z legend rolnik ze wsi Lipinka, oddał duszę diabłu, za zbudowanie na szczycie kamiennego zamku. Kiedy chłopak zorientował się, że sztuka ta czartom się uda, rozmyślił się i zbiegł do wsi, aby obudzić koguta, który by je przepędził. Niestety wcześniej we wsi zjawili się myśliwi, którzy wykupili prawie wszystkie koguty. Na szczęście matka chłopaka nie sprzedała swojego, a odstraszył ją zapach siarki, który czuła od kupca. Bohater legendy obudził koguta, ten zapiał i przepędził diabły, które upuściły kamienie, które do dziś spoczywają na zboczach Bradla.

Szczyt Bradla
Figura czarta przed szczytem

W skale wyżłobione są stopnie, gdzieniegdzie uzupełnione metalowymi platformami. Wejście asekuruje barierka zamontowana tutaj w już w XIXw. Na szczycie jest metalowa platforma oraz maszt z flagą Moraw.

Szczyt z Bradla

Z elementem patriotycznym powiązana jest kolejna ciekawa historia. Podobno przez Bradlo przebiegała etniczna granica pomiędzy Niemcami oraz Czechami. Obie grupy organizowały tutaj swoje manifestacje narodowe. Niemcy zbierali się na festynach w pierwszą niedzielę maja oraz w dniu przesilenia. Niejako w kontrze czeska straż graniczna organizowała swoje manifestacje. Opisywane jest wydarzenie, gdy przeciw tym wystąpili Niemcy rozpalając na szczycie Bardla nasączone łatwopalną substancją swastyki. Ostatnie czeskie wystąpienia odbyły się w 1948 roku. Czesi uważają, że pod skałą uwięzieni są żołnierze, który mają pomóc kiedy w kraju będzie działo się źle. Historia jest tak podobna do legend o Blanickich Rycerzach, że góra nazywana jest Moravský Blaník. Z góry podobno pobrany został również kamień, który ułożono pod fundamentami Teatru Narodowego w Pradze. Ze szczytu rozpościerają się dość szerokie panoramy, lecz okoliczne drzewa przerastają już powoli taras widokowy.

Panorama z Bradla

Po zejściu ze skały kierujemy się na szlak niebieski. Jest on zdecydowanie węższy od czerwonego. Początkowo prowadzi lasem, mijamy m.in. źródło Běžinka, a następnie prowadzi ścieżka wśród zdecydowanie niższych młodych drzew. Na zejściu jest jeszcze odbicie do formacji skalnej Tři kameny. Jak nazwa wskazuje są to 3 wysokie skały, chociaż podział nastąpił w wyniku erozji i wietrzenia, a kiedyś stanowiły jedną długą skalną ścianę.

Niebieski szlak
Niebieski szlak
Tři kameny na zboczach Bradla

Niedługo poniżej szlak niebieski krzyżuje się z szeroką drogą rowerową. Skręcamy w nią w lewo, porzucając niebieskie znaki i po paruset metrach wracamy do samochodu.

Wycieczka jest bardzo łatwa, zarówno pod względem odległości jaki i trudności. Ze szczytu oferuje widoki. Jak mogliście się zapoznać podczas lektury tego wpisu, wiąże się z tym miejscem wiele ciekawych historii i legend. Po raz kolejny Sudecki Włóczykij przyprowadził nas w ciekawe, a jednocześnie nieoblegane miejsce. Polecamy!

Wszystkie wpisy z tego rejonu