Jedziemy na wycieczkę w Góry Sowie. Tym razem nie wyznaczyliśmy sobie konkretnego celu, chcieliśmy się po prostu przewietrzyć 😀 Rzut oka na mapę i pętelka gotowa. Opcja idealna na krótkie, grudniowe dni.
Jedziemy samochodem do Glinna, niewielkiej, malowniczo położonej miejscowości w dolinie rzeki Młynówka. Parkujemy pod kościołem i dalej ruszamy pieszo trzymając się zielonego szlaku. Kawałek wyżej mijamy elegancko odrestaurowaną karczmę. Budynek jest najstarszym i największym budynkiem mieszkalnym w Glinnie. W 2005 roku został wpisany do rejestru zabytków.
Po krótkim asfaltowym podejściu, zielony szlak odłącza się od czarnego oraz niebieskiego i skręca w prawo. Dalej ścieżka prowadzi nas przez łąkę. Ten fragment na mapach nazywany jest Piwną Drogą, niestety nie udało mi się znaleźć dlaczego. Żadnego piwa też nie znalaźliśmy, tym bardziej czujemy niedosyt :D. Po chwili skręcamy w las, przechodzimy przez wzgórze Zimna Skała i wędrujemy dalej w kierunku Grzybiny 572 m n.p.m.
Na zboczach góry Grzybina znajdujemy pomnik tzw. mieczowy kamień, będący pamiątką po jednej z ważniejszych bitew wojny siedmioletniej pomiędzy Prusami, a Austrią. W nocy z 19 na 20 lipca 1762 roku wojska austryjackie zajmujące pozycje obronne właśnie na Grzybinie zostały zaatakowane z zaskoczenia przez wojska pruskie. Do decydującego starcia doszło 21 lipca, kiedy to po 4 godzinach walk, wojska pruskie w liczbie 40 tysięcy pokonały liczące 35 tysięcy wojska austryjackie. Dalsze walki ostatecznie doprowadziły 9 października do zdobycia Świdnicy przez Prusaków. Więcej na ten temat można przeczytać na tablicy informacyjnej ustawionej zaraz za pomnikiem. Ciekawostką jest fakt, że sam pomnik jest repliką (2015 rok), ponieważ w 2004 roku oryginał został skradziony.
Dalej szlak prowadzi w dół aż do Rozdroża pod Broną, gdzie łączy się ze szlakiem czerwonym. My wędrujemy jeszcze kawałek w dół do miejsca biwakowego, ponieważ zaplanowaliśmy sobie tutaj ognisko z kiełbaskami.
Najedzeni wracamy na Rozdroże i skręcamy w lewo na szlak czerwony. Tutaj rozpoczyna się jednostajne podejście, które skończy się dopiero na Przełęczy Walimskiej. Na tym odcinku znajdujemy kolejne dwa pomniki.
Pierwszy z nich, na krótkim odejściu żółtym szlakiem – Kroacka Studzienka (Kroacka, czyli inaczej Chorwacka) upamiętnia miejsce, w którym ponoć wycofujące się oddziały chorwackie będące sprzymierzone z armią austryjacką po wyżej opisanej bitwie poiły swoje konie. Oprócz pomnika i małego zbiornika z wodą znajduje się tutaj także wiata z ławkami i paleniskiem.
Drugi pomnik znajduje się pod górą Kokot 756 m n.p.m. Kamienną piramidę poświęcono nadburmistrzowi Świdnicy, Rudolfowi Thiele. Oryginalnie na pomniku była umieszczona tablica z piaskowca. W latach 90 została skradziona, a niedługo potem odnaleziona przez leśniczego w ogródku jednego z mieszkańców okolicznych miejscowości. Aktualnie można ją zobaczyć w siedzibie Nadleśnictwa w Świdnicy.
Na rozdrożu pod Kokotem czerwony szlak łączy się z zielonym i prowadzi przez łąkę praktycznie aż do Przełęczy Walimskiej. Tam wchodzimy na szlak niebieski i z krótkim przystankiem na punkcie widokowym i wracamy do Glinna.
Wycieczka ciekawa, zarówno pod względem widokowym, jak i historycznym. Przez cały dzień na szlaku spotkaliśmy tylko jedną osobę. Świetna propozycja na niedługą, regenerującą wycieczkę 🙂
Wszystkie wpisy z tego rejonu
- Góry Sowie – Bystrzyca Górna, Kanciarski Buk 496 m n.p.m.
- Góry Sowie – Glinno, Grzybina 572 m n.p.m, Przełęcz Walimska
- Góry Sowie – Wielka Sowa 1015 m n.p.m, Mała Sowa 972 m n.p.m.
- Góry Bardzkie – Ostróg 627 m n.p.m., Góry Sowie – Warowna Góra 686 m n.p.m.
- Góry Sowie – Kamionki, Kalenica 964 m n.p.m., Wielka Sowa 1015 m n.p.m.
- Góry Sowie – Sztolnie Włodarz i Walimskie