Góry Sowie – Bystrzyca Górna, Kanciarski Buk 496 m n.p.m.

25 marca, 2024

Czasami jest taki dzień, że nie chce się wstawać z łóżka, ale z drugiej strony szkoda zmarnować go siedząć w domu. Gdzieś by się poszło, ale najlepiej nie za daleko i nie za bardzo pod górę. Takim wymaganiom wychodzi na przeciw proponowany przeze mnie wariant krótkiej wycieczki bez konkretnego celu po obrzerzach Gór Sowich startujący z Bystrzycy Górnej. Niespełna 12 km i lekko ponad 400 m przewyższenia po niewymagającym terenie to uczciwy wariant na leniwy dzień. Możliwość dojechania pociągiem to kolejny atut.

Jedziemy autem do Bystrzycy Górnej i parkujemy na placu na wysokości stacji kolejowej. Przechodzi tędy żółty szlak, którym to ruszamy w kierunku południowym. Przechodzimy przez tory i mijamy cmentarz z kaplicą rodziny von Puckler, dawnych właścicieli Bystrzycy i okolic.

Kawałek wyżej wchodzimy do lasu i po lewej mijamy wybranie w zboczu wyglądające na pozostałość po kamieniołomie lub czymś podobnym. Żółtego szlaku trzymamy się aż do rozdroża Kanciarski Buk. Droga jest cały czas szeroka, mniej lub bardziej zniszczona. Idzie się dobrze, punktów widokowych za bardzo nie ma.

Na wspomnianym rozdrożu zgodnie z nazwą stoi duży buk z kilkoma martwymi konarami będący pomnikiem przyrody. W latach swojej świetności musiał wyróżniać się swoimi rozmiarami. Aktualnie wydaje się, że drzewo powoli zamiera. Tutaj wchodzimy na szlak zielony i schodzimy szeroką drogą w kierunku Bojanic.

Na połączeniu szlaku zielonego z czerwonym wybieramy ten drugi. Pokonujemy strumień Bojanicka Woda i kierujemy się w stronę Bystrzycy. Tu czeka nas krótkie podejście oraz fajny odcinek po trochę bardziej dzikim terenie niż do tej pory. Dalej ścieżka łączy się z szerszą drogą prowadzącą wzdłuż strumienia Chechło. Mniej więcej na wysokości szkółki leśnej szlak skręca w lewo i sprowadza nas do Bystrzycy na wysokości biedronki. Tutaj krótki odcinek po chodniku i jesteśmy przy aucie.

Wycieczka nie ma konkretnego celu, nie wprowadza nas na żaden szczyt ani zapierający dech w piersiach punkt widokowy, co dla niektórych może być minusem. Propozycja kierowana jest do osób szukających mało uczęszczanych szlaków, nastawionych na pofałdowany spacer po lesie. Nam się podobało 😀

Wszystkie wpisy z tego rejonu