Pogórze Kaczawskie – Swarna 389 m n.p.m., Popielowa 360 m n.p.m.

11 czerwca, 2021

Kolejny pogodny weekend czerwca, postanawiamy poświęcić na zwiedzenie zamku Świny. Tą niewątpliwą atrakcję łączymy ze spacerem po Pogórzu Kaczawskim i zdobyciem wzgórza Swarna 389 m n.p.m., należącego do Korony Kaczawskiej.

Trasę zaczynać będziemy we wsi Kwietniki. Obok kościoła pw. Św. Józefa Oblubieńca NMP znajduje się sporej wielkości plac w cieniu drzew porastających brzeg Nysy Małej, służący za parking. Znajduje się on tuż przy szlaku czerwonym o nazwie Szlak Brzeźny, ponieważ przebiega on krawędzią Sudetów związaną z uskokiem brzeżnym sudeckim. Na parkingu znajduje się pierwsza z kilku tablic informacyjnych na dzisiejszej trasie, z której możemy dowiedzieć się co nie co o historii wioski, w której się znajdujemy. Ruszamy w stronę Bolkowa. Przechodzimy przez most na rzece i trafiamy na kolejne 2 tablice w parku, który został po pałacu. Pierwsza z nich przybliża właśnie jego historie, druga natomiast opisuje dwa nasze przyszłe cele, czyli wzgórza Swarna i Popielowa. Mijamy ostatnie zabudowania i wychodzimy na polną drogę. Widoki rozciągają się na otaczające nas wzgórza. Po chwili dochodzimy do lasu. Jest on gęsty i daje wytchnienie od słońca. Ścieżka jest szeroka i wyraźna, lecz zaczyna delikatnie zanikać. Podejście od początku nie jest jakoś specjalnie męczące. Pojawiają się raz po raz pierwsze ostańce w postaci riolitów, z których zbudowany jest ten masyw. Są to kwaśne skały wulkaniczne, odporne na wietrzenie. Podchodzimy pod delikatnie bardziej stromy fragment trasy, ale jest on bardzo krótki. Na jego końcu znajdujemy grupę skałek. Według map mijamy pierwszy dziś szczyt o nazwie Schody 352 m n.p.m. Jednak nie mamy pewności, że to właśnie to miejsce. Po paruset metrach jesteśmy za to pewni, że stanęliśmy na szczycie Popielowej 360 m n.p.m. Znajduje się tutaj naturalny mur skalny, zbudowany ze wspomnianych wcześnie riolitów, długi na 20m i wysoki do trzech i pół metra. Po za nimi jest tu wiele mniejszych skał i kamulców. Tabliczki jednak brak.

Parking w Kwietnikach
Nysa Mała
Początek podejścia
Ścieżka w lesie
Podejście pod Schody
Skały na Popielowej 360 m n.p.m.
Szczyt Popielowej 360m n.p.m.

Za Popielową jest krótkie zejście na przełęcz i znów podchodzimy w górę. W pewnym momencie ścieżka wypłaszcza się i ewidentnie trawersuje wzgórze, którego szczyt mamy po swej lewej stronie. Długo nie myśląc, skręcamy w jego kierunku. Krótkie intensywne podejście i stajemy na szczycie Swarnej. Tu znajduje się papierowa tabliczka z nazwą szczytu i grupa skałek. Zatrzymujemy się na krótki odpoczynek. Następnie wracamy na szlak i schodzimy do starego przebiegu drogi krajowej nr 3. Tuż przy niej znajduje się oddane dla turystów miejsce odpoczynku. Istnieje tutaj kilka wiat. Dalej szlak prowadzi parędziesiąt metrów po asfalcie i odbija w lewo w las. Za lasem natomiast stajemy na szczycie wzgórza, z którego widać już piękną panoramą na Świny i Bolków wraz z górującymi nad nimi zamkami. Schodzimy do Świn i podchodzimy pod zamek. Po drodze mijamy Pomnik wspominający 900 lat Świn oraz Pomnik Poległych w I Wojnie Światowej Niemców zamieszkujących wtedy Świny.

Trawers Swarnej 389m n.p.m.
Skałki na Swarnej.
Tabliczka szczytowa
Wiaty przy drodze.
Na szczęście krótki odcinek asfaltu
Świny
Pomnik w Świnach
Pomnik poległych w I Wojnie Światowej Niemców ze Świn

Pod XIV w. zamkiem spotykamy ze 20 osób i zamknięte drzwi. Po pewnym czasie większość z nich rezygnuje ze zwiedzania, ponieważ wydzwonienie klucznika Bogdana nie powodzi się. My jednak zostajemy chwilę dłużej i Pan się pojawia. Po uiszczeniu 5zł za osobę, możemy zwiedzić zamek. Początkowo możemy cieszyć się samotnością, ale szybko zapełnia się to miejsce turystami. Obchodzimy wszystkie możliwe punkty. Bardzo interesujące miejsce, brakuje może jakichś tablic informacyjnych, ale trwa tu renowacja, wiec może jeszcze wszystko przed nami. Wiemy już co nie co o tym miejscu, ponieważ ród Świnków był dość barwny i zapisał się w historiach związanych z innymi miejscami na Śląsku, które odwiedziliśmy, jak np. zamek Niesytno czy wzgórze Gromnik.

Brama Zamku
Wieża mieszkalna
Widok na Bolków ze Świn

Po zwiedzaniu zamku, wracamy drogą, którą tu przybyliśmy, aż do przełęczy między Swarną, a Popielową. Tutaj zamiast podchodzić na powrót na Popielową skręcamy w prawo (koło małego jeziorka) i po parudziesięciu metrach dochodzimy do drogi pożarowej. Nią idziemy do Kwietnik. Na szlak czerwony wracamy w miejscu, w którym wcześniej zanurzyliśmy się pierwszy raz w las.

Droga pożarowa

Wycieczkę można uznać za skończoną. Trasa jest prosta i mało uczęszczana. Po za zamkiem spotkaliśmy trójkę turystów na Popielowej. Jako, że dzień jeszcze trwa, postanawiamy udać się do Jawora w celu zwiedzenia wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa Kościoła Pokoju. Naprawdę warto!

Kościół Pokoju w Jaworze

Wszystkie wpisy z tego rejonu